Strony

sobota, 6 listopada 2021

"Suknia" za kulisami historii

 


Za każdym wielkim wydarzeniem stoi zastęp ludzi. A za każdym człowiekiem, jego historia.  „Suknia” to  opowieść o hafciarkach pracujących przy sukni ślubnej przyszłej królowej Elżbiety. O powojennym Londynie, szykującym się do wielkiego wydarzenia, które ma zjednoczyć naród i pozwolić zapomnieć o czasie leczenia ran i reglamentacji. O ucieczce od przeszłości, rzemiośle na granicy sztuki.

Dziewczęta z atelier Hartnella pracowały przy kreacji, która przeszła do historii. Ale ich wymyślone dzieje pozwalają czytelnikowi zobaczyć, jak w tle wielkiej historii troczy się ta zwykła, codzienna.

 Powieść pisana jest z perspektyw dwóch hafciarek- francuskiej Żydówki Miriam, która w Londynie zaczyna nowe życie i Angielki Ann, babci dziewczyny, która w wątku współczesnym łączy historie z lat 40. i późniejsze dzieje swojej babci i jej przyjaciółki. Mamy więc to, co zwykle lubimy w tak prowadzonych powieściach: różne perspektywy czasowe i osobiste, tajemnice z przeszłości i losy kobiet, zwyczajnych, a jednak takich, które łatwo polubić. Plusem książki jest ukazanie powojennego Londynu i ludzi odnajdujących się w nowej rzeczywistości, a także zwrócenie uwagi na tych, którzy jak Miriam, przeszli przez piekło obozu i potem chcieli wrócić do świata żywych. Autorka nie epatuje cierpieniem, tragedią Ravensbrück, ale w postaci Miriam- najciekawszej z całej powieści, kumuluje ból, chęć nowego życia i walki o szczęśliwą codzienność po wojennej traumie. Autorka pisze powieść o przyjaźni, kobiecym wsparciu i nowych początkach. I choć wątek współczesny jest lekko naciągany, zajrzenie za kulisy pracowni szykującej najważniejsza kreację roku, ma swój urok. To też opowieść o tym, że często nie znamy szczegółów przeszłości naszych bliskich. Po lekturze  aż  chce się spytać o rodzinne sekrety, wspomnienia. Korzystajmy, póki mamy z kim rozmawiać. 

Jennifer Robson. „Suknia”. Przeł. Katarzyna Makaruk Wyd. Literackie.  Warszawa 2021
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz