Strony

niedziela, 11 czerwca 2017

Noc Bibliotek, czyli czytelnik najlepszą reklamą



"Poloneza czas zacząć"

"Czytanie jest tak fajne, że nie potrzebuje promocji"- powiedziała moja znajoma. Ma rację. Jednak w dzisiejszym świecie nawet to, co dobre potrzebuje dodatkowego wsparcia. Bo reklamują się teatry, kina, książki, lody i czekolada- wiadomo, że dobre, a jednak obecne w reklamowej przestrzeni.  Poza tym, w przypadku wielu instytucji kultury nie zawsze chodzi o typową reklamę i marketingowe „wciskanie kitu”, ale o informację. Bo wśród wielu wydarzeń,  wieść o naszej imprezie może po prostu nie dotrzeć do czytelnika. Poza tym, cóż: instytucje kultury w szerokim odbiorze nie kojarzą się z miejscami fajnych i przyjaznych imprez. Z rozmysłem użyłam słowa impreza, bo okazuje się, że można imprezować w bibliotece.   

Gra MOJA BIBLIOTEKA
Dzieciaki szukają skarbu













Taką imprezą jest choćby Noc Bibliotek- wydarzenie, stosunkowo nowe (np. w porównaniu w Nocą Muzeów),a jednak zdobywające z roku na rok coraz większą popularność. Celem tej nocy jest pokazanie innego oblicza bibliotek- tych szacownych instytucji, tych świątyń książki, tych skupisk nauki i siedlisk ciszy. Pokazanie ludziom, że czasy stereotypowych półek z owiniętymi szarym papierem książkami się skończyły; że dzisiejsze biblioteki to centra kultury- z równym naciskiem na centra i kultury! Od trzech lat biblioteki prześcigają się w takim zagospodarowaniu nocy, aby biblioteka przyciągnęła nie tylko czytelników, ale przede wszystkim tych, którzy o byciu czytelnikiem nie myślą.  I akacja powoli wrasta w krajobraz. Biblioteka Raczyńskich włączyła się w nią w tym roku po raz drugi i o ile rok temu Noc Bibliotek była jeszcze terminem nieznanym, o tyle teraz ludzie dzwonili i przychodzili pytając, czy mamy coś specjalnego na ten wieczór. Mieliśmy! Noc Bibliotek ma zawsze swoje hasło, w tym roku brzmiało Czytanie porusza. I postanowiliśmy poruszyć ludzi. I udało się. Poruszone mapą skarbów dzieciaki biegały po całej bibliotece (i niedostępnych zwykle klatkach schodowych) poszukując skarbu;  panie (i jeden pan!) zostały poruszone opowieściami o dawnej modzie, głową poruszali uczestnicy spotkania z grami planszowymi- brydżyści, scrabbliści, szachiści, a także ci, którzy zdecydowali się rozegrać partyjkę gry wymyślonej przez kolegę z działu (gry, która toczy się w gmachu naszej biblioteki). A na koniec była impreza co się zowie- poruszaliśmy się literacko! Sześć  tańców znanych z literatury, sześć fragmentów książek  (Mickiewicz, Jasnorzewska, Reymont itp.), świetny choreograf, który prowadził warsztaty i grupa chętnych do zabawy czytelników. Doskonałe połączenie słowa z dźwięku. I radość, bo wiadomo, że tańcząc wyzwala się endorfiny… Takiej grupy uśmiechniętych, otwartych na siebie ludzi, którzy mieli biblioteczną gorączkę sobotniej nocy można nam pozazdrościć. Tańczyli zresztą nie tylko czytelnicy, ale bibliotekarze i pani dyrektor. Bo bibliotekarz też człowiek,a przypomnieniu tej prawy także służy Noc Bibliotek.

"Naucz mnie tańczyć Zorba!"
 Pomysł bardzo prosty, realizująca- nieskomplikowana, efekt- doskonały, bo zarówno uczestnicy grania, jak i tańców wychodzili zadowoleni i pytali, kiedy kolejny brydż  albo fajfy w bibliotece.  I fama pójdzie w miasto, że w bibliotece można spędzić czas z fantastycznymi ludźmi. I to jest dużo cenniejsze niż plakaty na słupach i czytane afektowanym głosem spoty. Najlepszą reklamą biblioteki jest zadowolony czytelnik. A my wobec tego musimy tylko (i aż!) zrobić coś, co sprawi, że jego zwykłe zadowolenie  z  codziennych usług, stanowiących podstawę funkcjonowania naszej instytucji, wrośnie na tyle, by się nim dzielić.  Że powie znajomym, że panie bibliotekarki już dawno zrzuciły pulowery i rozpuściły koki, że w bibliotece cisza nie jest złowroga, tylko kojąca, że na półkach roi się od nowości, że są ciekawe spotkania, wykłady i warsztaty. A od czasu do czasu wydarzenie, które jeszcze bardziej podkręca atmosferę i pozwala czytelnikom zobaczyć zupełnie inną stronę biblioteki.  I wtedy owy  czytelnik  wróci  do san wcześniej niż na kolejną Noc Bibliotek. 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz