piątek, 27 grudnia 2019

"PS Kocham cię na zawsze" po drugiej stronie listu


„PS Kocham Cię” było książka, która zapewniła Cecelii Ahern miejsce w literaturze popularnej. Bo ta młoda Irlandka napisała powieść, która opowiadała o śmierci, żałobie, a jednocześnie odniosła wielki sukces, zyskała czytelniczki na całym świecie, a jej pozycję ugruntowała ekranizacja.   

Po kilku latach autorka postanowiła wrócić do historii, od której zaczęła się je złota passa. I napisała  ponownie książkę o odchodzeniu, śmierci i żałobie, ale będąca rewersem tej pierwszej… Bo o ile w "PS Kocham cię" najistotniejsze były  emocje rodziny zmarłego i to, co napisane przez bliska osobę listy dają tym, którzy przezywają żałobę, o tyle w "PS Kocham cię na zawsze"  punkt ciężkości leży po stronie tych, którzy odchodzą, a pisane przez nich listą do bliskich są ich sposobem   na oswojenie  sytuacji. Sytuacji granicznej, trudniej, zupełnie nie kojarzącej się z lekką, łatwą i przyjemną kobiecą obyczajówka. A jednak Ahern  znów sięga po ten temat i ponownie pisze książkę, która nie jest banalna, jest wzruszająca, ale nie ckliwa i nie ma w sobie przygnębiającego bólu. A za to ma pewien rodzaj zadania dla czytelnika, by ten doceniał to, co ma i tworzył ciągle nowe dobre historie i wspomnienia.  

Akcja książki zaczyna się 8 lat po śmierci Gerry’ego i 7 lat po zakończeniu historii z listami. Wydaje się, że  Holly ułożyła sobie życie i świat, ale wzięcie udziału w podcaście o historii listów oraz powstanie klubu PS Kocham cię komplikuje sytuację. Holly poproszona przez kilka umierających osób o pomoc i wsparcie w przygotowaniu listów do bliskich znów spotyka się z sytuacją odchodzenia, chorobą i wspomnieniami.  Znów staje na skaju swojego życia i nadchodzących śmierci swoich nowych znajomych.  Są wśród nich  nastoletnia matka, mężczyzna chorujący na to samo, co Gerry, starszy pan…. Praca z nimi i pomoc w przygotowaniu listów będzie wiązała się nie tylko z lepszym poznaniem każdego z klubowiczów i nietypowymi działaniami, ale także z zaakceptowaniem, że dla każdego z nich listy mogą mieć inny wymiar niż miały dla niej listy Gerry’ego. I tu następuje właśnie  zmiana punku ciężkości. 

 To książka o odchodzeniu, ale też o życiu dalej. O zachowaniu wspomnień i pamięci, ale  nie byciu więźniem przeszłości. O kolejnym etapie, o akceptacji losu i dopełnieniu  się wszystkich stanów żałoby.   Książka, która  nie jest lekka i łatwa, ale nie przytłacza i nie przygnębia. Książka, która zaprzecza temu, że obyczajówki są błahe, bo to na pewno nie jest ani chic lit ani feel good lit ;) . Ahern dopełnia plamy biografii Gerry’ego i Holly, pozwala swojej bohaterce dorosnąć i zmienić się, ale też udowadnia, że sama  przez lata pracy autorskiej dojrzała i umie zmierzyć się nie tylko z trudnymi tematami, ale i oczekiwaniami czytelników.  Dla fanów pierwszej części obowiązkowa, dla tych, którzy  szukają książek o śmierci, odchodzeniu i żałobie, także tekstów będących podstawą do działań biblioterapeutycznych to może być warta uwagi lektura!
  
Cecelia Ahern, "PS Kocham cie na zawsze". Przeł. Anna Krochmal, Robert Kędzierski. Wyd. Akurat. Warszawa  2019.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz