środa, 16 lipca 2025

"Studnia Heleny" i trudy dorastania

 

Lato, las, wieś, poczucie wolności i braku obowiązków. Sielanka, ale pozornie, bo każdy z bohaterów ma swoje problemy. Las bywa niebezpieczny, o czym nastolatkowie przekonają się na własnej skórze. Tym bardziej, że las jest otoczony historiami z przeszłości. I podobno mieszka tam zły.
 
 Dośka, Miśka, Lona, Robert, Tony i Samuel to grupa nastolatków, których trudno mi osadzić w czasie, bo mają smartfony, ale w ich zachowaniu i języku chyba więcej klimatu lat 90. niż współczesności (kto pamięta o reklamie proszku Dosia?). Cała wieś jest trochę poza czasem; żyje legendami, a przyszłością dziewczyn ma być szybkie zamążpójście. Ale mała społeczność ma coś, co ich spaja - sklep i Helenę, mieszającą na skraju wsi, którą wszyscy się opiekują. Skąd wzięła się tytułowa studnia Heleny i jaki wpływ na losy nastolatków miała ta kobieta?

Autorka umiejętnie buduje klimat, las bywa odpowiednio groźny, a początkowo leniwe tempo stopniowo się podkręca. Pojawiają się odwieczne problemy związane z dorastaniem: wybór między byciem kujonem a duszą towarzystwa, pierwsze zauroczenia, kłopoty samotnego rodzicielstwa i włączania w życie domu nowych osób, międzypokoleniowe dyskusje, szukanie swojej drogi. Opowieść przerywana jest monologami starszej pani, która włącza się w historię i ma w zanadrzu kilka uniwersalnych mądrości tych, którzy swoje widzieli i przeżyli. Wprowadzenie tej postaci stopuje akcje, ale pozwala zgrabnie połączyć historię z przeszłości i teraźniejszości, a nawet przyszłością.

 

Czytałam z zainteresowaniem (podobały mi się zwłaszcza opisy oddającej nastroje przyrody), ale z tyłu głowy miałam pytanie: kto jest odbiorcą tej książki? Tym czytelnikiem wirtualnym? Młodzież (to byłoby zdecydowanie nowa twarz YA)? Rodzice dorastających dzieci? Nie do końca czułam się adresatem powieści. Wolałabym pewne wątki rozwinąć i uwiarygodnić (np. zapracowanie samotnych rodziców, konsekwencje braku rozmowy, powody samotności), ale doceniam nastrój i poruszone tematy, bo autorka zostawia sporo do przemyślenia
 
 Za książkę dziękuję wydawnictwu. Współpraca barterowa. 
 Beata Skrzypczak. Studnia Heleny. Wydawnictwo Mięta. Warszawa 2025.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz