Między skrzypcami ósemkami, kredensem a skrzypcami dla Boga, które nadają sens ostatnim chwilom życia lutnika, rozciąga się opowieść o dorastaniu, przyjaźni, mentorstwie, sensie sztuki przeciwstawionym codziennym walkom o byt w bułgarskim powojennym komunizmie.
Siłą tej książki jest brak mówienia wprost, przy jednoczesnym realistycznym osadzeniu (poznanym jeszcze lepiej przez przypisy i posłowie tłumaczki prof. Marioli Mikołajczak). Siłą jest styl prosty, ale nie prostacki, klarowny, dokładny, ale z widoczną słowiańską fantazją i oddechem.
Długo czekałam na lekturę tej książki i było warto. To historia, która choć czyta się szybko i elegancko, musi rezonować w czytelniku i w nim wybrzmieć. Potrzebuje czasu, spokoju, refleksji i zaangażowania. Jak to sztuka.
Wiktor Paskow, "Ballada o lutniku". Przeł. Mariola Mikołajczak. Wydawnictwo Poznańskie. Poznań 2020.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz