Valerie nie jest książkową entuzjastką, ani zapaloną czytelniczką, której marzeniem jest praca w księgarni. Oj, różni się choćby od bohaterów "Między książkami" lub "Księgarenki w Big Stone Gap"
Dziewczyna zostaje postawiona przed faktem dokonanym: po tajemniczym zniknięciu Ciotki ma przejąć jej księgarski interes,a że jest licencjatem ekonomii, ma nadzieję, że uda jej się jakoś z tego zadania wywiązać. Jednak z czasem okazuje się, że praca w księgarni wymaga nie tyle wiedzy o przychodach, inwestycjach i spersonalizowanych targetach, co znajomości ludzi i literatury. Inaczej niż książkach z księgarniami w tle (np. "Cieniu wiatru") to nie księgarz jest przewodnikiem dla kupujących, ale właśnie odwiedziny rożnych gości ( m.in. małego chłopca, irańskiego robotnika) sprawiają, że lekko zagubiona ekonomistka po jakimś czasie zaczyna orientować się w książkowym kosmosie i sama siebie ośmiela się nazwać księgarką. Ośmiela się zrobić coś jeszcze. Nauczona niebanalnego patrzenia na książki i życie, po roku (wyjątkowym!) spędzonym wśród księgarskich regałów, decyduje się na książkowo-życiową przygodę, o której wcześniej czytała w książce "Wyjątkowy rok". Właśnie ta bardzo tajemnicza powieść, spina klamrą dzieje Ciotki Charlotte, Valerie i pewnego interesującego intelektualisty (intelektualistę poznać po okularach, zadbanych butach, rozmowach o książkach i bladym uśmiechu).
Wielkim plusem książki Thomasa Montassera jest zdystansowana narracja, leciutko grająca z innymi opowieściami o książkach (np. w księgarni powinien być kot, u Valerie jest szczur). "Wyjątkowy rok" to snuta z wdziękiem gawęda, krótka opowieść o pewnej dziewczynie i jej rodzącej się literackiej fascynacji. Bo Valerie z biegiem czasu docenia czytanie, przypomina sobie jak będąc dzieckiem pochłaniała książki i wraca do świata literatury i dzieł sztuki, jakimi są książki. Autor prowadzi czytelnika przez opowieść o książkach ku książkom- zaprasza do lektury Twaina, Kafki, Calvina, wspomina o "Czarodziejskiej górze" i "Emilu ze Smalandii". Chyba właśnie te ciągi lekturowe, które pojawiają się książkach o książkach lubię najbardziej. "Wyjątkowy rok" czyta się szybko (nie tylko dlatego, że ma 150 stron, co w dzisiejszych czasach jest prawie niespotykane) i przyjemnie. Kilka zdań o np. "książka to o wiele więcej niż same litery", "Gabinet dziwów, krynica wiedzy, zbiór przekazów z przeszłości i teraźniejszości, skarbnica snów... Księgarnia to tak wiele" na pewno spodoba się zbieraczom cytatów o mocy literatury i książek. Przyjemna, momentami zaskakująca, ale też prowadząca do biblioteki (wolę biblioteki niż księgarnie, trudno!), aby poznać wymienione w powieści tytuły. Lubię takie książki.
Thomas Montasser, "Wyjątkowy rok". Przeł. Aldona Zaniewska. Wyd. Świat Książki. Warszawa 2016.