wtorek, 26 marca 2024

"Prawdziwa powieść" opowiedzcie ich historie

 

Historia miłości, o której czytamy na okładce rozpoczyna się ok 370 strony książki. A jednocześnie cały czas jesteśmy na orbicie tej opowieści. Bo o (o)powieść tu chodzi!
Pisarka, albo jej alter ego, opowiada o swoim życiu, przypomina plotki o japońskim emigrancie Azumie, który spełnił swój amerykański sen i został bogaczem. Poznaje chłopaka, który opowiada jej o wcześniejszych latach pana Azumy, które poznał z opowieści służącej z domu jego wielkiej miłości. I tak, zapośredniczona historia toczy się przez lata i przechodzi przez kolejne osoby. Na ile jest prawdziwa? Co kto dopowiada, a co przemilcza?  Tego nie wiemy, ale nie o prawdę, bo o opowieść chodzi.


Autorka chciała napisać wielką powieść w europejskim stylu. Jej historia to rzecz już z literatury znana, bo przywołuje  schemat z „Wichrowych wzgórz”, ale zostaje historią oryginalną. To narracja z emocjami, miłością i odmalowanymi realiami zmieniającej się po wojnie Japonii, kraju skoku technologii, ale wciąż pełnego tradycji i pewnej hermetyczności. To więc też historia Japonii i Japończyków. Opowiedziana z rozmachem i realistycznym spojrzeniem na detale. Może bez wybuchów niekontrolowanych emocji i romantycznych miar odczuwania, bo jesteśmy jednak w świecie, który ceni ramy, grzeczność i powściągliwość. Jednocześnie pierwsze ponad sto stron książki to realizacja japońskiej „powieści o sobie”, gdy autorka opowiada o swoim życiu i dzieli się własną historią, także tą zostawania pisarką. Kolejne części książki, kolejne narracje są znów trochę opowieściami o tych osobach, które historię opowiadają, filtrując przez własne spojrzenie i wiedzę.  Ale chociaż w budowie powieści dzieje się nieco więcej niż w typowej powieści z XIX wieku i tak najważniejsza jest sama historia (która mi kojarzyła się miejscami, bardziej intuicyjnie niż faktograficznie z "Wielkim Gatsbym").

 Historia o miłości, dorastaniu, klasowym społeczeństwie, wojennych traumach, historycznych zaszłościach, wielu bohaterach i historiach, przede wszystkim kobiet. Wokół stelażu historii  chłopaka o niejasnym pochodzeniu i panienki z dobrego domu  pną się też dzieje trzech ciotek i służącej Fumiko, która staje się pewną siebie i zaradną kobietą pracującą. Historia zabiera nas  na japońskie bezdroża i tarasy, na których siostry przypominają o Czechowie, do odbudowującego się po wojnie Tokio i do USA.  Łączy wschodnią stałość i grzeczność z przekraczającym granice Zachodem.
To rodzaj tej historii, w którą się wsiąka, którą czyta się szybko z chęcią poznania dalszego ciągu (choć urywki przeszłości są znane od początku), ale też uważnie, i to nie tylko ze względu  nazmiany narratora.  Prawdziwa powieść z japońskim klimatem, siłą opowieści możliwością zaczytania. 

Minae Mizumura, "Prawdziwa powieść". Przeł.Anna Zielińska-Elliott. Wyd. Tajfuny. Warszawa 2024. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz