Nasze podejście do
finansów obrazuje stare powiedzenie, że „odkąd Fenicjanie wynaleźli pieniądze
twierdzę, że wynaleźli ich stanowczo za
mało”. A co z resztą ekonomicznego
świata? Niby wiemy, o co chodzi, ale...Żeby nieco sprawniej poruszać się w świecie pieniędzy, kredytów,
debetów i inwestycji warto przeczytać książkę "Ekonomia". Choć to pozycja kierowana do tzw. młodszej młodzieży, dorośli też mogą
sobie ugruntować wiedzę ekonomiczną, bo ta przedstawiona jest przystępnie,
dowcipnie i lekko. Poza tym wstyd wiedzieć mniej od małolatów...
Pieniądze, podatki, budżet domowy, budżet państwa, gospodarka, bank to tytuły kolejnych rozdziałów, w których autor mówi, dlaczego dodrukowanie pieniędzy nie jest dobrym wyjściem, opisuje mechanizmy ekonomiczne, nie szczędzi ciekawostek (np. podatek od śmieciowego
jedzenia na Węgrzech) oraz zabiera głos w sprawach aktualnych (czy wprowadzić w
Polsce euro? Co z kredytami w obcych walutach?). Do tego przykłady (które, jak wiadomo uczą najlepiej), rysunki i diagramy Maxa Skorwidra, a przede
wszystkim partnerskie traktowanie czytelnika. To nie jest książką z serii: a
teraz objawię maluczkim swoją wiedzę; to książka, której celem jest pokazanie,
że ekonomia jest wszechobecna, a jej zrozumienie po prostu ułatwia życie. Jasno, ciekawie, dowcipnie i życiowo. Jako wnuczka ekonomistów, która zasad obrotu pieniądza uczyła się dając Dziadkowi weksle, przeczytałam z przyjemnością.
Bogusław Janiszewski, "Ekonomia. To, o czym dorośli ci nie mówią". Wyd. Publicat. Poznań 2016.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz