czwartek, 25 września 2025

"Jaskółki. Powieść o kobietach mody PRL-u", nie tylko o konfekcji

 


Moda to sztuka czy przemysł?

Katarzyna Droga w swojej powieści o kobietach mody PRL-u dodaje jeszcze jedno: czasy. I tak, na styku myślenia o stylu, produkcji w świecie nieustannych braków lat 60. toczy się historia o kobietach i przemianach. To przemiany losów samych bohaterek, ale też przemiana spojrzenia na modę, która ma być już nie tylko elegancją salonów, ale wyjściem na ulicę, wygodą oraz szokiem spodni i spódniczki mini. 
 
 Życie dało autorce dwie doskonałe bohaterki, które reprezentują różne czasy i spojrzenia. Jadwiga Grabowska, przedwojenna znajoma Coco Chanel i Heleny Rubinstein, zwolenniczka klasycznej elegancji, kontaktów; caryca Mody Polskiej, chcąca dodać klasy żonom dygnitarzy, wiedząca, kiedy zawalczyć, a kiedy kogo poświęcić. Helena Bohne-Szacka, młodsza, obserwująca świat młodzieży, wyczuwająca trendy malarka, która zajęła się sztuką użytkową. Każda ze swoją codziennością, bardzo bolesną historią wojenno-okupacyjną, każda z dziejowym uwikłaniem. Obok tych dwóch pań, obok rywalizacji Mody Polskiej z Ledą i Telimeną, toczą się jeszcze losy współpracowników - historycznych projektantów(Krzysztof Antkowiak, Grażyna Hasse)oraz modelek i fotografów, których życie, skompilowane z pojedynczych żywotów.  
 
Tym, co nie tylko dopełnia, a w pełni gra jest też rzeczywistość lat 60. budowana przez Festiwal w Opolu, koncert polskich gwiazd w paryskiej Olimpii (przemykają w tle Rawik, Villas, Osiecka, Andrycz),wyjazdy na targi mody, szykowane po nocach pokazy. I choć dla współczesnego czytelnika ten wielki świat wydaje się dość normalny, to Katarzyna Droga bardzo dobrze podkreśla jego barwność, stojącą w opozycji do polskiej rzeczywistości, w której brakuje pończoch i lepiej nie chwalić w pociągu zgniłego zachodu, bo podsłuchuje SB.  
Tym, co ujęło mnie najbardziej (i co bardzo cenię w powieściach autorki) jest tworzenie świata przez język jego czasów (kto dziś mówi: konfekcja i wzornictwo, a nie: design), przez powiedzonka, cytaty. Smaczku nadają też pełne oburzenia słowa o krótkich włosach, wielobarwnych paznokciach czy dżinsach, które nie przyjmą się w modzie.
 
To nie jest powieść do przerzucania stron w napięciu. To jest powieść do poczucia klimatu, poznania ludzi, kobiet, które zaginęły w historii mody, a przecież były wyroczniami i twórczyniami tego, jak mogła wyglądać Polska 70 lat temu. To historia o rywalizacji, dziejowych zawikłaniach. O momencie, gdy, zanim oczy zajdą "marcową mgłą" , można było jeszcze dyskutować o tym, czy lepsze są wyraziste wzory i falbany czy stonowane kolory i zdrowy 5 centymetrowy obcas.
 Bo moda to więcej niż strój. To więcej niż popyt na samodział i peleryna z ceraty. To barwy codzienności. I o tym też jest ta powieść.
 
 Za książkę dziękuję wydawnictwu.  Współpraca barterowa.   
 
Katarzyna Droga, "Jaskółki. Powieść o kobietach mody PRL-u". Wyd. Znak. Kraków 2025.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz