wtorek, 30 grudnia 2025

CYNAMONY 2025

 

Znów minął rok i znów moje Cynamony (12 raz!). To był rok dobrych książek, ale bez ekstatycznego zachwytu powieściowego. To był rok powrotów i nowości.  

Naj, naj cynamon (i jednocześnie cynamon muzyczny) "Maria Callas. Primadonna stulecia" na takie wznowienia warto czekać. Świetnie napisana biografia o kobiecie i artystce. Callas miała życie jak z powieści, ale trzeba jeszcze te nici powiązać i opisać tak, by widza zaciekawić i dać mu wielowymiarowy obraz, autorce udało się to znakomicie. 
 Kryminalnie "Ostatnia zagadka" kryminał z zagadką, ale i opowieścią o samym kryminale. Klasyczny, z klimatem starego Hollywood, a jednocześnie wciąż zaskakujący i autotematyczny.  
 Klasyka "Hrabia Monte Christo" dowód, że chociaż specjaliści mówią, jak rozmawiać o książkach, których się nie czytało, to wejście w TAKĄ powieść jest spotkaniem, któremu nie dorówna żadne ekranizacja i streszczenie.   
Literatura wytchnieniowa. "Haiku" w przekładach Miłosza. Poezja pozwalająca się zatrzymać i pobyć w tej właśnie chwili. Historyczna, współczesna i ponad granicami czasu i geografii.   
 Powieściowo. Ponieważ nic nie zrobiło na mnie aż tak wielkiego wrażenia wybrałam książkę, którą czytałam z zainteresowaniem i przyjemnością. "Mistrzyni szkła", czyli opowieść o Wenecji i pewnej dziewczynie, która dorasta wraz z miastem. Udane połączenie historii, fabuły i szkła z Murano z bohaterką, z która spędzamy 400 lat.  
 Akcja. Z okazji 250. rocznicy urodzin Jane Austen i różnych akcji internetowych związanych z tą autorka powróciłam do jej książek i był to powrót momentami pełen humoru, czasem zaskoczeń (tyle w jej książkach o pieniądzach!) , zawsze poczucia powrotu do dobrze znanych literackich klimatów, które się nie nudzą.  
 Pokruszony cynamon. "Cały ten błękit". Książka, która miała być  piękną literaturą piękną, a była dla mnie przegadaną i kiepsko napisaną obyczajówką, której bohaterowie wzbudzali irytację i przewracanie oczami.
Zaskoczenie. "Ziemianie". Powieść japońska, która jednocześnie odpycha i przyciąga, odstręcza  i mówi, by czytać dalej. Z obrazem świata, w którym nie chce się być. Dyskomfort book. Nie dla każdego, ale siedzi w głowie.  
Samych dobrych stron w nowym roku! Zachwytów, przyjemności, zaskoczeń, nowości i klasyki.   

  

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz