wtorek, 1 czerwca 2021

"Zabójstwa Brangwina Kąkola" wielogatunkowa historia nie tylko rysunkowa

 


Traktat o uprzedzeniach, historia szpiegowska, komedia, opowieść o wojnie,  surrealizm, młodzieżowa fantastyka i powieść graficzna. Wszystko w jednej książce. Już sama  okładka zwiastują  historię niesamowitą. Bo żeby uprzedzać o zabójstwie w tytule, a na ostatniej jej stronie opisywać dokładnie bohaterów!
Branwing Kąkol,elf, rusza z misją rzekomo dyplomatyczną, a prawdziwie szpiegowską do królestwa goblinów. Tam jego opiekunem i gospodarzem, również patrzącym na ręce gościa, jest goblin. Misja dyplomatyczna nie idzie jak powinna, a i misja szpiegowska szłaby pewnie lepiej, gdyby obaj  bohaterowie byli tajniakami, a nie uczonymi. I jak się w pewnym momencie okaże, to nauka, wspólne dociekanie prawdy i zrozumienie przeszłości staną się podwaliną ich relacji i siłą napędową do zmian.  A przy okazji podczytujemy raporty zwierzchnika Kąkola do króla, pełne czołobitnej i oślizgłej poddańczości… 
W książce roi się od absurdów, humoru, aluzji (mnie podbiła  dwudziestogodzinna opera z bohaterką Blulindą...  Każdy goblin ma swojego Wagnera), jest też trochę brutalności i czarnego humoru, bo to wszak opowieść o intrygach i wojnie. Jest dużo zostającej w czytelniku refleksji, że aby zrozumieć, należy poznać, a ciągłe życie przeszłością nie prognozuje dobrze na przyszłość.  Ale jest też zabawa, przygoda i  ilustracje, które nie obrazują tekstu, ale stanowią dopełnienie kolejnych rozdziałów historii. To, czego pisarz nie napisał, narysował ilustrator, zwierając w  czarno-białych obrazkach grozę i humor korespondujące z treścią. Jeszcze się z takim rozwiązaniem nie spotkałam  (gdyby sceny batalistyczne w Trylogii były rysowane, mogłaby wzrosnąć poczytność Sienkiewicza).  Czy elfy są zawsze zwiewne i inteligentne, a gobliny niegodne? Co traci zwykły człowiek na wielkiej polityce?  Książka warta przeczytania i przemyślenia- na różnych poziomach, dla różnych wiekiem czytelników. A zakończenie trochę z powiastki filozoficznej. Nie tylko dla dzieci, bo z dobrej literatury się nie wyrasta! 
 
M. T. AndersonEugene Yelchin , "Zabójstwa Brangwina Kąkola". Przeł.  Rafał Lisowski. Wyd. Dwie  Siostry. Warszawa 2020.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz