sobota, 23 marca 2019

"Wojna i miłośc. Katarzyna i Igor" wielka wojna i oni

W zapowiedziach książki Jolanty  Marii  Kalety czytaliśmy, że „Wojna i miłość” to romans historyczny. Ale określenie gatunkowe tej powieści wcale nie jest takie  jednoznaczne, bo ci, którzy nastawią się na opowieść o miłości dwojga ludzi na jakimś tle historycznym mogą się zdziwić. Dostają bowiem nie tyle tło, co równorzędny  plan historyczny i to rozciągnięty tak w czasie ( od zimy 1913 do  jesieni 1918)jak i przestrzeni- od Łodzi, przez Kresy,po  Moskwę).  Tematem powieści są oczywiście losy wystawionej na wiele przeciwności miłości  polskiej szlachcianki Katarzyny i porucznika dragonów Igora, ale też  historie rodzinne, które w trudnym czasie wielkiej wojny pokazują tragizm losów Polaków. Mamy bowiem braci walczących we wrogich sobie armiach, lekarza, który walczy o życie wszystkich żołnierzy, nie patrząc na rodzaj ich munduru.  Są tu historie kobiet walczących z bronią, ale też sanitariuszek, znoszących w lazaretach  nie tylko śmierć i choroby, ale też braki środków  higienicznych,  miejsca dla chorych  i sił.   
 Jolanta Maria Kaleta, inspirując się wydarzeniami rodzinnymi,  nie pisze romansu, w takim znaczeniu, do jakiego dziś przywykliśmy i który czasem traktujemy  z lekką  pogarda („ach, takie tam romansidło”).  To  powieść historyczna, której klimatem opisywanych wydarzeń bliżej do  Trylogii i „Wojny i Pokoju” niż  romansów z czasów regencji pewnych bursztynowych wydawnictw.  Bo choć  można się doczepić do usterek językowych („wrócił z powrotem”,  „robią wielkie halo” – ni jak niepasujące do archaizującego języka powieści), to autorka daje czytelnikowi książkę z wieloma informacjami, które w bardzo ciekawy sposób prezentuje dzieje I wojny światowej.  Widać wykształcenie i pasję autorki do zgłębiania  historii  oraz dbałość o to, by  prowadzona przez nią opowieść niosła  też sporo faktów i mogła pomóc w zrozumieniu przyczyn i skutków opisywanych wydarzeń.  
Wydarzenia opisane są barwnie i  pozwalają poczuć niepokoje i nadzieje związane z tym wielkim konfliktem, który Polsce przyniósł niepodległość, ale nie bez przyczyny nazwany był wielką wojną. Opisy  szarży, okopowej rzeczywistości, ale też politycznych sporów w rodzinach, w których  nadzieje na odrodzenie państwa były niesione ideami innych polityków przedstawione są ciekawie. Decyzje członków rodziny Jaxa-Roweckich nie są łatwe, a każda z nich (czy to wyjazd do innego miasta, czy zaciągniecie się do armii, czy też  poparcie dla koncepcji Piłsudskiego) ma swoje konsekwencje. Wrażenie robi też  rewolucja bolszewicka- opisana zarówno z punktu widzenia przerażonych bogatych mieszkańców  Piotrogrodu,  jak i ludności  wiejskiej, która przejmuje władzę i  nie wie, co z nią dalej robić.   Autorka epizodycznym bohaterem czyni np. Rasputina i włącza dragona Kaledina w jego tajemniczą  śmierć. Ale poza wojną jest jeszcze tytułowa miłość.  Miłość od pierwszego wejrzenia łączy Katarzynę i Igora, potem rozdziela ich wojna, on jedzie na front, ona musi radzić sobie nie tylko ze złamanym sercem…  Potem kolejne wydarzenia  powodują, że zakochani  znów się spotkają, ale  zanim nastąpi szczęśliwe zakończenie (bo tak powinno być w romansie) czeka ich jeszcze sporo historycznych i osobistych przeszkód.   To, co zwraca uwagę to przede wszystkim sposób prowadzenia postaci Katarzyny, która z naiwnej i rozpieszczonej  dziewczyny zmienia się w świadomą kobietę, dostrzegającą nie tylko czarne i białe kolory otaczającej jej rzeczywistości. To dojrzewanie i zmiana  zachodząca w charakterze Katarzyny, którą  los naprawdę ciężko doświadcza, przedstawione są  w sposób przemyślany i  konsekwentny,  tak, że bohaterka z czasem zaczyna budzić sympatię (bo przyznam, że na początku nie polubiłam tej  bujającej w obłokach i  egoistycznej bohaterki). Poza historią miłosną tytułowej pary mamy tu jeszcze kilka innych związków, w tym również  takie, które łączą narodowości. Było bowiem rzeczą naturalną, że żyjąc tak długo pod obcym panowaniem narodowości zaczynały się mieszać. Zwłaszcza, że część akcji książki dzieje się w miejscach o niejednolitej strukturze narodowej. Mimo wszystko widać  kilka postaw wrogich związkom Polaków i Rosjan,  a także opisy codzienne trudności, na które takie rodziny były narażone.  Ciekawy to portret ludzi z tamtych czasów, a historia  spleciona z losami fikcyjnych bohaterów jest jeszcze ciekawsza i bardziej działająca na wyobraźnię. 
Jolanta Maria Kaleta. "Wojna i miłość. Katarzyna i Igor." Wyd. Otwarte. Kraków 2019. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz