O czym jest ta powieść? O miłości! Miłości syna do matki, ojca do dziecka, miłości do kobiety. Miłości, z której tworzy się opowieść.
Dustin jest kucharzem, ojcem Olafa, mężem Klary, synem Heleny i nieznanego ojca. I to właśnie opowieść jego matki stanowi trzon historii. Historii, którą Dustin zaczyna spisywać, bo, jak zauważa „pisanie trzyma mnie w kupie, nie rozpadłem się dzięki słowom, wyczuwam w nich prawdę, tylko nie wiem jaką(…)”. Dążenie do prawdy i poznania swojej tożsamości nie jest proste, bo w opowieści jego matki pojawiają się elementy fantastyczne i niejasne- walka wywiadów, lądowanie UFO, tajemnice ludzi.
Inspiracją do powieści była autentyczna ucieczka
polskiej studentki i radzieckiego kapitana niszczyciela, jednak z tego epizodu
Orbitowski tworzy całą historię, rozpoczynającą się w Gdyni lat 50., prowadząca
m.in. do USA, historię opowiadaną i wspominaną po latach. Jest tu zakazana miłość,
romantyzm pierwszego uczucia i twarde lądowanie w obcym kraju, w którym nikt
nie jest u siebie, a miłość ściera się z codziennością.
Tym, co stanowi o wartości książki jest nadanie znaczenia i mocy sprawczej słowom i opowieści. Syn chce poznać swoją historię, słucha więc chorej na raka matki, opowieść poznawana przez czytelnika jest przetworzona i opowiedziana po raz kolejny. A sama Helena, choć wyrazista, zbuntowana i odważna, też jest kreacją, bo jej słowa i losy poznajemy za pośrednictwem syna. Dlatego nie do końca zgodzę się, że Orbitowski oddał głos kobieci. Jedną z centralnych postaci-tak, ale jednak poznawaną przez słowa faceta.
Powieść w znacznej części toczy się w przeszłości. Gdynia sprzed kilkudziesięciu lat tętni życiem, rodzi się polski jazz, wibruje życie w lokalach dla tych, co mają dewizy, a dziewczyna z robotniczego osiedla, zakuwająca na stomatologii, poznaje inny świat. I daje się porwać miłości, idzie w nieznane, po drodze spotykając jeżdżącego na rowerze gdyńskiego Zorro, radzieckich agentów i prezydenta Nixona.
Orbitowski zahacza się w przeszłości, w języku
jest współczesny i giętki, w narracji na finiszu-zaskakujący, króciutkimi rozdziałami-gawędami
opowiada historię (choć może jest to historia trochę przegadana i momentami
wytracająca puls). Historię o poszukiwaniu siebie, o byciu ojcem i synem. O ucieczce i porządku w słowach. O
miłości.
Łukasz Orbitowski, "Chodź ze mną". Wyd. Świat Książki. Warszawa 2022.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz