O Dawidzie Foenkinosie pisałam dwa razy, "Delikatność" podobała mi się bardzo,"Nasze rozstania" nie były złe, a "Siostrzeniec Kundery"? Trudno tę książkę jednoznacznie ocenić, bo jest bardzo nierówna. Pomysł jest niezły, choć może leciutko przedobrzony, wykonanie też nie najgorsze, ale cóż... czegoś brakuje.Fabuła jest w gruncie swej zagmatwanej rzeczy prosta- główny bohater i narrator widząc, że nie jego narzeczona Teresa nie docenia genialnego prezentu (czyli pudełka sardynek) i chce się z nim rozstać, postanawia znaleźć inny sposób na zatrzymanie jej przy sobie. I znajduje- znajduje Konrada rzekomego siostrzeńca Kundery, który swym dziecięcym urokiem (choć jest człowiekiem dorosłym) podbija jego serce. Okazuje się, że serce Teresy też. I teraz zaczyna się walka byłych narzeczonych o uwagę Konrada,a w to wszystko zostaje włączony znajomy bohatera, Edward, rodzice oraz dwóch Polaków, którzy mają rzekomo filmować działania domowego piekiełka. Swoją drogą portret naszych rodaków (których obecność w tytule bynajmniej nie wynika z francuskiego oryginału), choć kreślony z sympatią, mógłby startować w konkursie na stereotyp Polaka- nadużywającego alkoholu miglanca i kombinatora... Jak to się skończy? Rzekomy siostrzeniec będzie chciał dorosnąć, rzekomi dorośli będą musieli żyć dalej, a rzekomi filmowcy ruszyć w świat...
Bohaterowie są dość groteskowi, a język w miarę dowcipny, ale widać (zwłaszcza w porównaniu z innymi powieściami), że to książka debiutanta, który dopiero tworzy swój styl i zaczyna myśleć nad własnym miejscem w literaturze, miotając się miedzy obyczajówką a eksperymentem. Tu toruje sobie drogę do bycia autorem, który bardzo świadomie i oszczędnie używa języka (choć debiutancka powieść jest najmniej staranna i konsekwentna w swej budowie, a co za tym idzie-najdłuższa!), a bohaterów, poza paroma groteskowymi cechami obdarza też przyjemną dla czytelnika swojską, a mało banalną osobowością.W moim rankingu książek Foenkinosa- nadal przoduje "Delikatność".
David Foenkinos, "Siostrzeniec Kundery. O wpływie dwóch Polaków". Sic!, Warszawa 2005.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz