#teamMickiewicz czy #teamSłowacki?
Druga część „Romantycznych” przenosi nas m.in. do Rzymu, Krzemieńca i Paryża. Miejsc, gdzie mieszkali, działali polscy emigranci po powstawaniu listopadowym. Tak, jak w pierwszej części, pierwszoplanową postacią jest książę Adam Czartoryski, najpierw starający się zyskać poparcie Anglii i Francji dla sprawy polskiej, potem myślący o współpracy ze wschodem, to jego śmierć kończy losy romantycznych. Drugim bohaterem jest Maurycy Kamienicki znany z pierwszej części historyk, który zaczyna życie na obczyźnie. Obrazu dopełnia zastęp postaci historycznych- Mickiewicz- od czasów „Pana Tadeusza”, przez związki z Towiańskim, po wyjazd do Turcji; Słowacki walczący o swoje miejsce w literackim świecie, łącznie z wejściem w okres mistyczny, pojawia się matka Słowackiego, dzieci Czartoryskich, Zamoyscy, przemykają Chopin, Krasiński i Odyniec.
Ponińska kreśli bardzo żywy obraz emigracji- podzielonej, niepewnej swoich losów i bardzo różnorodnej. Bo prezentuje życie arystokracji, elity intelektualnej, ale także przypomina o chłopach i żołnierzach, którzy trafiają do obcych krajów. Historyczne postaci, znane z lekcji historii i reprodukcji w podręcznikach, nabierają cech bardzo ludzkich: martwią się, kochają, boją przyjęcia swoich utwór, mają ambicje, marzenia i doświadczenia. Widzimy Mickiewicza dającego pierwszy wykład o literaturze słowiańskiej, Słowackiego ugodzonego przedstawieniem jego ojczyma w Dziadach i piszącego „Benowskiego”. Słyszymy rodzinne rozmowy o zamążpójściu, będącym realizacją rodowych planów. Świat sprzed prawie 2 wieków nabiera kolorów i życia. Pojawiają się w nim cytaty z wierszy, listy, plotki.
W tym tomie bardzo wiele się dzieje, obejmuje długi czas (1832-61). Wiadomo, że w takim wypadku część wydarzeń i postaci jest potraktowana marginalnie (np. Chopin pojawia się raczej w rozmowach innych bohaterów). Widać też-zwłaszcza w synu Maurycego-powiew zmian i nadchodzący pozytywizm.
Dla tych, którzy interesują się historią i kulturą, opowieść o romantycznych jest ciekawym dopełnieniem obrazu wielkiej emigracji. Ci, którzy potraktują książkę typowo w kategoriach powieści mogą się zdziwić, że postaci historyczne, które wybijają się tu na pierwszy plan, są tak ludzkie i pozbawione cokołów, a ich autentyczne losy ciekawsze od fikcji. Emigracyjna rzeczywistość wciąga, pokazując różne strony. Zwieńczeniem trylogii ma być opowieść o Sybirze. Czekam!
Dorota Ponińska. "Romantyczni w Paryżu". Wyd. Lira 2021.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz