niedziela, 26 października 2014

"Kobieta z pazurem", morderstwo i ...happy end

"Kobieta z pazurem" została zaklasyfikowana przez jeden z portali literackich jako romans. Co więcej-w głosowaniu internautów została wybrana najlepszym romansem jesieni. Oczywiście trudno lekceważyć romansowy wątek historii, ale nazwanie tej powieści romansem znacznie ogranicza jej literackie wcielenia. Mamy tu trochę obyczajówki z polskiego podwórka, lekki smaczek kryminału (jest trup!), mamy przede wszystkim  sporo ożywczego dowcipu, dzięki czemu cała książka jest po prostu sympatyczną lekturą, flirtującą z różnymi gatunkami.

Justyna, główna bohaterka i zrazem narratorka powieści, to trzydziestoletnia absolwentka kulturoznawstwa, która właśnie straciła posadę w zakładzie kosmetycznym (ot, znak czasów) i postanowiła podjąć pracę w nowym biurze matrymonialnym. Praca w instytucji o wiele mówiącej nazwie Druga Połówka nie jest trudna, a właściciel biura,znajomy z podstawówki, dba by jego pracownicy się nie przemęczali...  Czyżby pracodawca idealny? Jest i drugi stary znajomy,  facet o wdzięcznej ksywie Klawiatura (nie  chodzi o zdolności muzyczne, ale o imponujące uzębienie), który cały czas ma nadzieję, że stanie się dla Justyny ową antyczną drugą połówką. Dziewczyna ma dość niechcianego adoratora i zgadza się na niekonwencjonalny sposób spławienia natręta... Lekiem na całe zło ma być odpoczywający na wakacjach u wuja, Robert. Przystojny i elokwentny Robert jest dla bohaterki wymarzonym księciem z bajki, choć jest też coś, co sprawia, że jest dla niej "nieosiągalny jak K2 zimą dla amatora"-jest księdzem! Jakby tego było mało, w miejscowości zostaje popełniane morderstwo. Justyna, jej wszechwiedząca sąsiadka i Robert muszą zacząć działać. Mimo trupa (znalezionego ze skarpetkami  w ustach!), cała  historia jest zabawna, bohaterka pełna pogodnego spojrzenia na świat, a wszystko kończy się lepiej niż dobrze. 

 Anna Kleiber jest wielbicielką twórczości Joanny Chmielewskiej i tę inspirację widać w kreacji sympatycznej Justyny i dowcipnym, często ironicznym, języku. Wątek kryminalny nie jest specjalnie skomplikowany, ale książkę czyta się dobrze, szybko dążąc do poznania tak mordercy, jak i finału osobistych perypetii bohaterki. Autorka stworzyła też kilka interesujących postaci drugoplanowych, reprezentujących połączone Kluby Emeryta i Aktywnego Bibliofila-sąsiadka Justyny i jej poplecznicy, przed którymi nie ukryje się żadna osiedlowa plotka to postacie bardzo charakterystyczne dla naszych miast i osiedli, uchwycone tu w najbardziej życzliwy z możliwych sposób. "Kobieta z pazurem" powinna spodobać się wielbicielkom opowiedzianych z przymrużeniem oka, trochę nieprawdopodobnych, ale bardzo optymistycznych historii, które z pewnością uprzyjemnią popołudnie (bo tyle właśnie trwało przeczytanie tej książki:)

Anna Kleiber, "Kobieta pazurem". Wyd BIS. Warszawa 2014.
 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz