Sytuacja polityczna zmusza Irene i ojca do wyjazdu z ogarniętego niepokojem Paryża. dziewczyna wyjeżdża do Londynu, by tam przeczekać niełatwy czas, a przy okazji posłuchać swojej niedoścignionej mistrzyni, słynnej sopranistki Ophelii Merridew. Liczy tez na spotkanie ze swoimi przyjaciółmi- Aresenem i Sherlockiem. I rzeczywiście, młodzi detektywi spotkają się, ale w niezbyt szczęśliwych okolicznościach- ojciec Arsena zostaje oskarżony o zabójstwo asystenta wielkiego kompozytora Giuseppe Barziniego. Dzieciaki muszą pomóc oczyścić go z podejrzeń, a że historia zataczać będzie coraz szersze kręgi, w obszar ich działań wejdą także poszukiwania i pomoc operowej divie.
Druga przygoda trójki detektywów jest równie wciągająca co pierwsza, historia toczy się wartko, charakterystyczne cechy dorosłych bohaterów zostają znów umiejętnie wprowadzone i dają złudzenie, że opowieść jest klimatycznym preludium do losów dorosłych postaci. Książka ma wielkie szanse spodobać się młodym czytelnikom, bo sporo się dzieje, a akcja nie zwalania ani na moment. Znów świetnie czyta się z czysto edytorskiego punktu widzenia- duża czcionka w dość krótkich, a zawsze intrygująco zakończonych rozdziałach, sporo światła między wierszami-czytanie tak wydajnej pozycji to sama przyjemność.
Baccalario i Gatti, którzy podszywają się pod Irene Adler i są prawdziwymi autorami tej książki, zręcznie mylą tropy, budują napięcie i prowadzą czytelnika to przez eleganckie korytarze Royal Opera House, to przez mroczne zakątki dzielnicy Bethal Green. Świetny przykład powieści detektywistycznej, nie tylko dla młodzieży, w której każdy wielbiciel tajemnicy i odpowiednio budowanego klimatu na pewno znajdzie coś dla siebie.
Pierdomenico Baccalario i Alessandro Gatti jako Irene Adler, "Ostatni akt w operze". Wyd. Zielona Sowa. Warszawa 2014.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz