Dla
mnie książki o książkach to jedna z ulubionych kategorii powieści. W opowieści o
księgarni znalazły się odniesienia od konkretnych autorów (Salinger,
Dostojewski), ale też po raz kolejny pokazano jak miejsce z książkami
łączy ludzi.
Kobieta
zakłada
księgarnię. Szuka swojej drogi na rynku książki, szykuje spotkania
autorskie, zatrudnia baristę, by w jej sklepie było coś jeszcze. Dopiero
w drugiej części powieści czytelnik dowiaduje się skąd w kobiecie taka
potrzeba zmiany i wejścia w świat książki i czytelników. Historii ludzi
jest tu znacznie więcej, bo tak jak powoli poznajemy bywalców
księgarni-chłopca, który ma tu spędzać popołudnia, matkę, która chce być
kimś jeszcze, kobietę robiącą na drutach, urzędnika, który staje się
pisarzem- powoli poznajemy ich losy, marzenia i lęki. Choć nie ma w tej
książce pędzącej akcji, zmian planów itp, trafiamy na dyskusje, które
toczą się na wcale nie tak lekkie tematy-o tym, czy w pracy zawodowej
warto robić to, co się lubi, czy to, co się opłaca, o tym, czy w związku
wystarczy mieć podobne plany na życie, wreszcie czy w księgarni
lepiej iść w bestsellery, czy szukać książek mniej znanych, a
wartościowych.
Czytając
tę powieść po
raz kolejny przyszło mi na myśl określenie literatura wytchnieniowa. Bo
można odpocząć, oderwać się od swoich spraw i skupić na wcale
nie tak błahych dylematach bohaterów. Jest kilka ładnych zdań o
ludziach, książkach. Są tematy, które pozwolą pomyśleć o szczęściu,
codzienności, pracy i odpoczynku. Jest też, a to w księgarni ważne,
atmosfera kameralności i słuchania. Miło było przysłuchiwać się rozmowom
bohaterów i stopniowo poznawać elementy składające się na ich zwykłe
życie. Ale te zwykłe życia, poprzetykane wzajemnie sobą, tworzą
historię, przy której warto usiąść. Nie czułam się pochłonięta tą
książką, ale myśl o jej lekturze była miła. Tak, jak ciekawa rozmowa,
której możemy się przysłuchiwać. A rzucane przy okazji zdania bohaterów
prezentujące życie w Korei to dodatkowy smaczek, który dodał książce
charakteru, ale jej nie przeciążył azjatyckością do tego stopnia, że
czuje się wobec bohaterów dystans. I dobrze wiedzieć, że na każdej
długości i szerokości geograficznej książki mogą być tak ważnym
elementem życia i powieści.
Hwang Bo-Reum. "Witajcie w księgarnia Hyunam-dong". Przeł. Dominika Chybowska-Jang. Wyd. Albatros. Warszawa 2024.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz